forum.babia.pl

BeRuS · Gość

Witam. Na początku maja ( ale już po długim weekendzie ) zamierzam się wybrać na kilka dni w Beskid Żywiecki. Jaką tarsę mi polecicie , tak aby przejście zajeło około 3 dni ? Preferuje noclegi w schroniskach. Jesli ktoś z was był ostatnio w beskidzie proszę też o info na temat warunków na szlakach (ile jeszcze sniegu zostało po zimie).
Pozdrawiam

marol

Śnieg to będzie jeszcze leżał w wyższych partiach Babiej ładny kawałek czasu. Z zawoj możesz "uderzyć z buta" na Halę Krupową, tam weź nocleg i następnego dnia przez Policę, Halę Śmietanową (śliczny widok na Babią), Krowiarki, Płaj na Markowe Szczawiny. Tam zobaczysz (a najlepiej zapytaj) jakie warunki są wyżej i jeśli pogoda będzie sprzyjać to możesz przejść na Diablak przez Bronę i zejść na Krowiarki.
Druga wersja w okolicach Babiej: w pierwszy dzień "uderz z buta" z Zawoj na Jałowiec (prześliczny widok ze szczytu) i dalej do Zygmuntówki (tam nocleg), drugiego dnia z Zygmuntówki przez Halę Kamińskiego na Przełęcz Jałowiecką i dalej w zależności od pogody - albo tylko na Cyla i zejść na Markowe Szczawiny (o tej porze może być tam mokro), albo dalej na Diablak i zejście na Bronę i dalej na Markowe Szczawiny. Trzeci "zejściowy" dzień możesz poświęcić na przejście płajem w kierunku Krowiarek czy nawet pójście dalej na Halę Śmietanową
Koncepcji może być dużo Twisted Evil

Możesz np. z Korbielowa dojść do Zygmuntówki lub wogóle nie iść na Babią i np. z Węgierskiej Górki pójść na Rycerzową (również przepiękny widok ze szczytu) i dalej następnego dnia pójść granicą na Wielką Raczę i zejść do Soli czy Zwardonia (koło Soli też jest fajny widoczek z Rachowca). Albo przenocować np. na Lipowskiej czy Rysiance i przejść na Miziową. Godny polecenia jest również Przegibek i Krawców Wierch ehhh.... troche za dużo kombinacji Laughing

ammo

Sam wybieram się (tyle że z namiotem) na 2 dni w B. Żywiecki w najbliższy wekend. Wyruszam ze Zwardonia -> idę niebieskim przez Oźną do Rycerki, potem żółtym na W. Raczę, dalej czerwonym na Bugaj i w jego okolicach myślę że będę nocował. W drugi dzień już tylko za znakami czerwonymi kolejno na: Przegibek, Rycerzową, Mładą Horę, Hutyrów i do Rycerki.
Przykładowy wariant dla Ciebie:

1 dzień- Zwardoń>Oźna>Rycerka>W. Racza (ok. 17km i nocleg w schronisku na Raczy)

2 dzień- Wielka Racza>Mała Racza> Bugaj>Przegibek>Wielka Rycerzowa (warianty: przez szczyt czerwonym lub dołem niebieskim)>przeł. Kotarz i z przełęczy schodzisz w stronę Mładej Hory (niebieskim) tyle że nie idziesz na nią. Jakieś 30\40min za Kotarzem dochodzisz do drogi która wiedzie z Ujsołów dol. Danielki. Idziesz tą drogą (bez znaków - jest to trasa rowerowa) i po drodze dochodzisz do chatki studenckiej gdzie możesz przenocować (Chatka Chemików).

Dzień 3- Ujsoły (do głównej drogi bez znaków)> zn. czarne na Kiczorę>Hala Redykalna>Lipowska> i potem to już dużo wariantów: np.: Węgierska Górka\Złatna Huta\Złatna szkoła\Żabnica\Rajcza\Miziowa i potem do Korbielowa itd.

To już zależy od tego jak będziesz się czuł na siłach Very Happy

pzdr

BeRuS · Gość

witam,
no i po trosze was posłuchałem a po trosze nie. W każdym bądz razie zrobiłem trase , dość widowiskową którą bardzo polecam wszystkim tym którzy chcą w dość krókim czasie zobaczyć spory kawałek beskidu żywieckiego. Wypadło to mniej więcej tak:
dzień 1 -od popołudnia - z Zawoji centrum zielonym szlakiem na halę krupową
dzien 2 - od rana - z hali krupowej przez police, krowiarki, sokolice , babią górę do schroniska na markowych
dzień 3 - znów od rana- przelecz brona, mala babia, potem skrót zółtym przez słowacaje ( tam trochę pomylilem szlaki dzięki czemu znalazłem świetny skrót w drodze na pilsko - co prawda niezbyt legalnie sie wtedy przekracza garnice , ale kto o to dba , hehe ) , dalej czerwonym szlakiem wzdłóż granicy przez przelecz glinne na hale mizową
dzien 4 - z hali mizowej na pilsko , potem hala rysianka, lipowska, redykalna , boracza i do rajczy na pkp

Troche zabrakło urlopu aby tę trasę pociągnąc dalej w kierunku Wielkiej Raczy ... Sad

[/url]

ammo

BeRuS · Gość

co do noclegu na mizowej to tamtejsze schronisko pttk w żadnym kawałku nie przypomina schroniska. zamiast klimatycznej drewnianej chatki , maasz wielki murowany budynek, zamiast bufetu - Restaracja , etc. Ceny jak to w takim hotelu górskim - powalające ... Ale zaraz obok jest budynek GOPRu gdzie oferują noclegi. Tez tanio nie jest ( 25zł w ciasnym 60s pokoju) ale na pewno taniej niz w tym "schronisku". Za to do dyspozycji masz świetlicę -kuchnię jak w domu: kuchenka , czajniczek Smile

Natryski, toaleta jak byc powinno , jednyne co to do schroniska trzeba pobiec po browarka. Szczerze polecam noclegi u GOPRowców. Jest tam dość fajnie, klimatycznie , no i fachową poradę masz pod ręką ...

Basia Z.